Centrum Zgłoszeń (czynne całą dobę) 222 037 503

Dlaczego nie warto zwlekać z założeniem sprawy bankowej?

Dlaczego nie warto zwlekać z założeniem sprawy frankowej?

16.07.2021 — PIO

Autor artykułu: Piotr Taboła
Pełnomocnik Polskiego Instytutu Odszkodowań

zdjęcie autora
p.tabola@pio-odszkodowania.pl
+48 501 028 766

O problematyce kredytów frankowych można by napisać już kilka książek. Byłyby one połączeniem dramatu społecznego, komedii politycznej, manipulacji informacją w mediach oraz opisu nierównych stosunków pomiędzy stronami klient – duża korporacja, jaką jest bank.

Skupmy się jednak na ostatnich wydarzeniach i jaki negatywny wpływ mają one na działania, a raczej bierność kredytobiorców umów frankowych.

Dlaczego nie warto zwlekać z założeniem sprawy frankowej?

O nieuczciwości banków mówi się dziś już bez wahania. Dowodzą temu wielomilionowe kary nakładane na banki przez UOKiK, wielomiliardowe rezerwy banków na każdy kolejny rok wyliczające przegrane w sądach i tym samym wyroki sądów z efektem ok 90% wygranych na korzyść frankowiczów.

Mimo to wciąż znaczna większość frankowiczów waha się przed podjęciem decyzji – czy również walczyć o swoje, czy czekać na dalszy rozwój wydarzeń?

Do tego dochodzą bardzo niekorzystne ugody, które od roku banki proponują klientom.

Czym jednak jest ugoda?

Ugodę proponuje zawsze strona, która wie, że jest na przegranej pozycji i chce uciąć swoje straty, wykorzystując niepewność i niecierpliwość strony, która i tak by wygrała. Tym samym uniemożliwiają poszkodowanym udanie się do sądu w przyszłości.

Dlaczego nawet te działania nie powodują w większości frankowiczów stanowiska „skoro wszystkie znaki są po mojej stronie – działam?”. Dlaczego wciąż czekają ?

I tutaj nawiąże do wspomnianej na początku komedii politycznej i manipulacji informacyjnej.

Ugody w postaci przewalutowania kredytu na złotówki

Od roku śledzę strategię banków związaną z ugodami. Wyglądają one, jakby były zasadniczo przemyślane. Pierwsza fala – rok 2020 – sporadyczne banki proponują ugody w postaci przewalutowania kredytu na złotówki po aktualnym kursie.

Nie wierzę, by ktoś wziął te propozycje na poważnie. Teraz mamy propozycję ugód z jednego banku – przewalutowanie kredytów z CHF na PLN po kursie 40 groszy – 1 zł niższym. Mowa oczywiście tylko o kwocie pozostałej do spłaty. To, co klient zapłacił do tej pory w ugodzie nie jest zawierane.

Strata dla kredytobiorcy

Realnie kredytobiorca ma korzyść wynoszącą ok 20%, którą uzyskałby w sądzie. Banki te ugody proponują w jednym konkretnym celu – uniemożliwienie kredytobiorcy pójście do sądu. Wiedzą, że wraz z lawinowym wzrostem wygranych frankowiczów, coraz więcej kredytobiorców zdecyduje się wystąpić na drogę sądową. Dlatego banki działają od roku, by móc „schować” sobie jak najwięcej umów frankowych do teczki „zabezpieczone przed sądem”.

Dezinformacja medialna tylko pomaga bankom, gdyż wszędzie mówi się o korzystnych ugodach, a takowych nikt nie widział i raczej nigdy ich nie zobaczy.

Uchwała Sądu Najwyższego

Ostatnią cegiełkę dokłada działanie Sądu Najwyższego. Miał być wyrok w marcu – nie było. Miał być wyrok w kwietniu – nie było. Miał być wyrok w maju – nie było.

Teraz frankowicze czekają już nie na wyrok, a na opinie kilku instytucji, do których zwrócił się Sąd Najwyższy. Gdy otrzyma te opinie, znów frankowicze będą czekać na datę zebrania Izby. Pytanie tylko, czy na pewno się odbędzie, czy może znów data zostanie przeniesiona?

Jak obecnie wygląda sytuacja frankowiczów w sądzie?

Sądy w Polsce nie czekają na wyrok SN. Działają każdego dnia i każdego dnia zasądzają w sposób miażdżący przeciw bankom.

Skoro:

  • sądy nie czekają i wydają w zdecydowanej większości pozytywne wyroki dla frankowiczów,
  • banki przygotowują rezerwy na kredyty frankowe,
  • banki wykorzystują niepewność frankowiczów, jednocześnie proponując im niekorzystne ugody,

to dlaczego poszkodowani, czyli frankowicze, czekają licząc na coś, co może nigdy nie nadejść?

Nie warto zwlekać

Bankom to czekanie jest na rękę.

Po pierwsze z każdym miesiącem przedawnia się jedna rata 10 lat wstecz, o którą frankowicz może walczyć.

Po drugie banki chłodzą zapał kredytobiorców, dając złudzenie tego, że mogą zaproponować frankowiczom korzystne ugody.

W mojej prywatnej ocenie frankowicze, którzy czekają, są to osoby, które nie mają pojęcia, o co tu tak naprawdę chodzi. Nie wiedzą, ile mogą odzyskać, nie są świadomi całej tej wielomiliardowej gry medialno-polityczno-bankowej.

Najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa z renomowaną Kancelarią, która wyjaśni takiemu kredytobiorcy, o co w tym wszystkim chodzi i opisze indywidualnie jego własną sprawę – oczywiście bezpłatnie.

Takie spotkanie nic nie kosztuje, a frankowicz będzie bogatszy o wiedzę, o co może walczyć, jaką ma szansę, oraz czy na pewno jest sens czekać na coś, co nie nadejdzie?

Jeśli straciłaś/straciłeś zaufanie do banku w związku z umową, którą Ci zaproponował kilkanaście lat temu, to czy na pewno jest sens ufać mu, że teraz wyciągnie rękę, oddając Ci dobrowolnie pieniądze, które bezprawnie pobrał?

Zapraszam do kontaktu – pomogę!

p.tabola@pio-odszkodowania.pl
+48 501 028 766