Centrum Zgłoszeń (czynne całą dobę) 222 037 503

Po wypadku…DEPRESJA

03.03.2020 — PIO

Tej rany nie widać…
Lekarze ratując życie lub zdrowie osoby poszkodowanej w wypadku niosą pomoc dla ciała. Mogą złożyć i opatrzyć złamania nóg, rąk, obojczyków, bioder. Mogą zszyć i ukoić krwawiące i otwarte rany. Mogą pomóc w rehabilitacji, by umożliwić powrót do zdrowia oraz sprawności ruchowej. Jednak nie mogą zszyć, złożyć i opatrzyć tej niewidzialnej rany…

Najbliżsi tak bardzo się starają…
pomóc osobie poszkodowanej. Mimo najlepszych intencji, które przejawiają się w postaci współczucia, wspierającej obecności czy fizycznej pomocy w organizacji spraw po wypadku, też mogą tego nie dostrzegać. Mogą nie widzieć, że istnieje rana, która powiększa się z każdym tygodniem. Mimo, że kości się zrastają a ciało regeneruje to…ta rana u osoby poszkodowanej w dalszym ciągu jest niewidoczna. Bywa, że niezauważona rośnie do niebezpiecznych rozmiarów.
Większość pomagających osób nie wie jak poradzić sobie z własnymi emocjami, zatem nic dziwnego, że nie zauważają czegoś niewidzialnego. Nie wiedzą co powiedzieć lub zrobić, by okazać wsparcie tak silne jak chęci w ich sercach. W chaosie problemów, niepewności i lęków depresja wchodzi zawsze bez zaproszenia, jakby tylnymi drzwiami.
To bardzo trudne chwile. Być może nawet trudniejsze niż walka o życie i zdrowie fizyczne, bo dopóki jest w człowieku chęć czy pragnienie, to wszystko wcześniej czy później się ułoży. Jest wiele osób, dla których ten tragiczny moment okazał się szczęściem w nieszczęściu, bo zapoczątkował nowe życie w zgodzie z ukrytymi marzeniami. Jednak są osoby, które po wypadku tracą poczucie sensu życia… w takich okolicznościach wydaje się, że wszyscy jesteśmy bezsilni. Mimo wszechstronnej chęci i możliwości pomocy, nikt z nas nie może uleczyć w osobie poszkodowanej tej wewnętrznej rany, jaką jest depresja.

Nadzieja umiera ostatnia.
Tak mówi znane polskie przysłowie i my dzisiaj również podpisujemy się pod tymi słowami. Widzimy ją bardzo wyraźnie i chcemy się tą perspektywą podzielić. Choć w pełni zdajemy sobie sprawę z tego, że jako zespół prawników nie możemy pomóc osobie poszkodowanej w stanach depresyjnych to wiemy KTO najskuteczniej może pomóc w takich sytuacjach. To przyjaciele. Przyjaciele mają niezłomną NADZIEJĘ. Proszę pozwolić, że wyjaśnimy. Przyjaciele to bliskie osoby, które zawsze są gotowe do niesienia pomocy. Nasze doświadczenie pokazuje, że to właśnie przyjaciele osób poszkodowanych dzwonią, dopytują, sprawdzają możliwości, analizują, weryfikują. Zawsze przejęci wypadkiem, jednak nie pogrążają się w trudnych emocjach jak najbliższa rodzina osoby poszkodowanej. Przyjaciele swoim zaangażowaniem i zdystansowaniem pełnym serdeczności potrafią zobaczyć to, czego inni w danej chwili nie są w stanie. Mianowicie MOŻLIWOŚCI. Tutaj kłania się kolejne powiedzenie – z każdej sytuacji są zawsze conajmniej dwa wyjścia. Przyjaciele potrafią je znaleźć, zaproponować i pomagać w całym procesie. Spotykamy się z takimi obrazami każdego dnia i widzimy jak wiele osób poszkodowanych może zawdzięczać walkę o najwyższe możliwe odszkodowania i zadośćuczynienia właśnie dzięki zdeterminowanej pomocy przyjaciół. Dlatego mamy nie tylko nadzieję, ale również mocną wiarę w to, że przyjaciele osób poszkodowanych znajdą sposoby, które okażą się pomocne w leczeniu depresji osób poszkodowanych. Przywrócą sens, tam gdzie został zagubiony.

23 lutego obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Depresją, a celem tego dnia jest upowszechnienie wiedzy na temat depresji i innych zaburzeń z nią związanych. Zatem przestrzeń internetu jest już pełna informacji, porad oraz wskazówek dotyczących dostępnych możliwości.

Dopóki życie trwa to ma SENS. Pomóżmy Osobom Poszkodowanym w wypadkach znaleźć drogę do ponownego odnalezienia tej prawdy.

Jeśli uznasz, że warto to udostępnij ten wpis.
Być może zainspiruje przyjaciół osoby poszkodowanej.
Zobaczą i zrozumieją jak BEZCENNĄ wartością jest ich pomoc i wsparcie.

Jesteśmy zawsze po Twojej stronie

ODPOWIEDZIALNIE i SKUTECZNIE
Polski Instytut Odszkodowań