Nieprawidłowa informacja przekazana przez lekarza może doprowadzić do poważnych powikłań. Warto wiedzieć, że jeżeli lekarz dopuści się zaniedbań, pacjent ma prawo ubiegać się o odszkodowanie.
My w tym pomagamy.
Spis treści:
Opis sprawy
Bohaterka dzisiejszej historii udała się do lekarza z ogromnym bólem uniemożliwiającym normalne funkcjonowanie. Po przeprowadzeniu badań została skierowana do szpitala. Na miejscu potwierdzono diagnozę i wskazano, że konieczne jest usunięcie narządu wraz z powstałą na nim torbielą.
Konieczna operacja
Po przeprowadzeniu badań nasza Klientka została zakwalifikowana do operacji. Wszystkiemu towarzyszyła ogromna obawa i stres, ale ochrona zdrowia i możliwość życia bez bólu okazały się decydującymi argumentami przemawiającymi za tym, żeby poddać się zabiegowi.
Po operacji lekarz wskazał, że była ona ciężka, ale przebiegła prawidłowo. Poinformował pacjentkę, że udało się wyciąć narząd wraz z torbielą i wypisał ją do domu.
Niemiłe zaskoczenie
Miesiąc po operacji podczas badania kontrolnego u lekarza prowadzącego zostało wykonane USG. W trakcie badania okazało się, że „usunięty” narząd wraz z torbielą nadal znajdują się w ciele pacjentki. W celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji zaskoczona kobieta udała się do szpitala, w którym była wykonywana operacja.
Po zapoznaniu się z aktualną dokumentacją medyczną i dokumentacją dotyczącą operacji ordynator oddziału przyznał, że nastąpiła pomyłka, przeprosił i wskazał na konieczność poddania się kolejnej operacji. Pacjentka po raz kolejny musiała przeżywać stres związany z operacją pod pełną narkozą.
Pomoc poszkodowanej
Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela
Po zgłoszeniu się Klientki do Polskiego Instytutu Odszkodowań nastąpiło zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela. Rościliśmy o zadośćuczynienie z tytułu ubezpieczenia OC podmiotu leczniczego. Jako powód wskazaliśmy nieprawidłową diagnostykę przedoperacyjną. W odpowiedzi na zgłoszenie towarzystwo ubezpieczeniowe wydało decyzję negatywną.
Wytoczenie powództwa
Poszkodowana przeszła kolejny zabieg operacyjny, a tuż po nim zdecydowała się na skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego. W związku z tym do sądu rejonowego został skierowany pozew o zapłatę. W odpowiedzi na niego pełnomocnik towarzystwa ubezpieczeniowego wniósł o oddalenie powództwa.
Po rozpoznaniu sprawy sąd dopuścił dowód z opinii biegłego na okoliczność ustalenia, czy lekarze i personel medyczny popełnili błąd w trakcie diagnostyki i leczenia klientki. Na kolejnej rozprawie nastąpiło przesłuchanie świadka i wskazanie, że postanowienie zostanie wydane na posiedzeniu niejawnym.
Wynik sprawy
Wyrok z korzyścią dla Klientki – nieprawidłowa informacja przekazana przez lekarza
W wyniku kolejnych rozpraw, po przesłuchaniu świadków i przeanalizowaniu dokumentacji sąd wydał wyrok. Na rzecz Klientki zasądzono kwotę 10 tys. zł wraz z odsetkami za opóźnienie. Wskazano na naruszenie prawa pacjenta do uzyskania rzetelnej, pełnej informacji na temat stanu zdrowia oraz udzielonych świadczeń medycznych.
Według prawników prowadzących sprawę przyznana kwota zadośćuczynienia była niewystarczająca. W związku z tym do sądu skierowano apelację. Oprócz tego pełnomocnik towarzystwa ubezpieczeniowego ze swojej strony również złożył apelację, zaskarżając wyrok.
Ostateczna kwota zadośćuczynienia
Po rozpoznaniu sprawy sąd okręgowy wydał wyrok zasądzający dalszą kwotę 10 tys. zł (czyli łącznie 20 tys. zł na rzecz Klientki) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.
Sprawa trwała łącznie ponad 3 lata.
Historia ta pokazuje, że warto walczyć o swoje. My chętnie w tym pomożemy.
Jesteśmy zawsze po Twojej stronie.