Centrum Zgłoszeń (czynne całą dobę) 222 037 503

Najczęstsze strategie banków w procesach frankowych

wyrok TSUE banki

24.10.2025 — PIO

Od kilku lat sprawy dotyczące kredytów frankowych pozostają jednym z najgorętszych tematów w polskim wymiarze sprawiedliwości. Tysiące kredytobiorców, którzy w latach 2004–2009 podpisali umowy kredytu frankowego (CHF), dziś walczy w sądach o unieważnienie umowy kredytu i odzyskanie nadpłaconych środków. W większości przypadków sądy stają po stronie konsumentów, uznając nieuczciwe zapisy w umowach za klauzule abuzywne, a tym samym – za nieważne.

To sprawia, że Banki próbują zmieniać swoje podejście i szukają nowych sposobów na minimalizowanie strat. W ostatnich miesiącach można zaobserwować wyraźną zmianę – część instytucji finansowych zaczyna szybciej zawierać ugody, inne natomiast kierują przeciwko klientom pozwy o zwrot kapitału lub wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

Tę zmianę kierunku dobrze obrazuje linia orzecznicza Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). W ostatnich latach zapadły wyroki o kluczowym znaczeniu dla frankowiczów, m.in. C-520/21, C-28/22 czy C-756/22, które jednoznacznie ograniczają możliwość żądania przez banki dodatkowych świadczeń od kredytobiorców po unieważnieniu umowy.

Dzisiejsze procesy frankowe nie polegają już wyłącznie na kwestii tego, czy umowa była wadliwa. Coraz częściej są to starcia strategii – banki analizują każdy ruch, próbując wykorzystać nowe argumenty prawne, a kredytobiorcy, wspierani przez doświadczone kancelarie frankowe, walczą o pełne uznanie nieważności umowy kredytu i zachowanie korzyści finansowych.

Celem tego artykułu jest pokazanie, jak w praktyce wyglądają najczęstsze strategie banków w sprawach o unieważnienie kredytu frankowego, na co warto zwrócić uwagę jeszcze przed rozpoczęciem postępowania i jak przygotować się do rozmowy z prawnikiem. Dzięki temu łatwiej będzie Ci zrozumieć, z czym możesz się spotkać po złożeniu pozwu – albo jeszcze wcześniej, gdy bank zaproponuje „ugodę” lub inny sposób rozliczenia.

Dlaczego banki zmieniają strategię?

Jeszcze kilka lat temu banki konsekwentnie walczyły w sądach o utrzymanie ważności umów kredytów frankowych, stosując taktykę „na przeczekanie” – składały apelacje niemal w każdej sprawie, nawet jeśli wyrok sądu I instancji był jednoznacznie niekorzystny. Celem było odwleczenie momentu rozliczenia z kredytobiorcą i zyskanie czasu na przygotowanie się finansowo do potencjalnych strat.

Dziś jednak ta strategia przestaje być skuteczna. Ponad 95% wyroków zapada na korzyść frankowiczów, a linia orzecznicza sądów – zarówno polskich, jak i europejskich – jest coraz bardziej jednolita. W kluczowych sprawach, takich jak wyrok TSUE C-520/21 z 15 czerwca 2023 r., Trybunał jednoznacznie orzekł, że bankom nie przysługuje wynagrodzenie za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy. (TSUE – komunikat prasowy nr 98/23).

Kolejne wyroki, m.in. C-28/22 i C-756/22, potwierdzają, że to właśnie konsumenci – a nie banki – mają prawo dochodzić zwrotu świadczeń po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu frankowego. Dodatkowo, w najnowszej sprawie C-396/24, Trybunał potwierdził, że sądy krajowe powinny stosować przepisy Dyrektywy 93/13 UE w sposób zapewniający pełną ochronę konsumenta, nawet jeśli oznacza to unieważnienie całej umowy kredytowej.

W obliczu tych wyroków Banki zaczęły kalkulować, że przedłużanie postępowań jest kosztowne i coraz mniej opłacalne. Dodatkowo rezerwy finansowe tworzone na potencjalne przegrane w procesach frankowych liczone są już w miliardach złotych – według danych KNF, tylko w 2024 roku sektor bankowy zwiększył te rezerwy o ponad 8,5 mld zł.

Niektóre instytucje – jak PKO Bank Polski czy Bank Millennium – coraz częściej proponują klientom ugodowe rozliczenia lub uproszczone formy przewalutowania kredytu, licząc, że część frankowiczów wybierze szybsze, ale mniej korzystne finansowo rozwiązanie zamiast kilkuletniej batalii w sądzie.

Zmiana strategii wynika więc z prostego rachunku ekonomicznego:

  • banki przegrywają większość spraw,
  • orzecznictwo TSUE ogranicza ich roszczenia,
  • a koszty prowadzenia długotrwałych sporów są coraz wyższe.

W rezultacie, coraz częściej obserwujemy nową taktykę: z jednej strony banki proponują ugody, a z drugiej – pozywają kredytobiorców, którzy spłacili swój kredyt, żądając zwrotu wypłaconego kapitału.

banki umowy kredytowe

Typowe strategie banków w sprawach frankowych

Zmiana nastawienia banków nie oznacza, że zrezygnowały z walki. Wręcz przeciwnie – dziś ich działania są bardziej złożone i strategiczne niż kiedykolwiek wcześniej. Celem jest minimalizowanie strat i zniechęcanie kredytobiorców do składania pozwów lub kontynuowania postępowań. Poniżej przedstawiam najczęstsze strategie banków obserwowane w aktualnych procesach frankowych.

Wydłużanie postępowania sądowego

To jedna z najstarszych i wciąż popularnych taktyk. Banki wnoszą apelacje niemal od każdego wyroku, nawet jeśli mają niewielkie szanse na wygraną. Celem jest przeciągnięcie postępowania, zniechęcenie kredytobiorcy i przesunięcie w czasie obowiązku zwrotu środków. Niektóre instytucje próbują również powoływać nowych świadków – np. zeznania pracowników banku, którzy mają potwierdzić rzekome informowanie klienta o ryzyku walutowym. Taka strategia ma na celu podważenie argumentu o braku świadomości ryzyka po stronie konsumenta.

Propozycje ugodowe

Coraz więcej banków zaczyna oferować ugody – czyli przewalutowanie kredytu na złotówki po kursie zbliżonym do historycznego lub rozliczenie według tzw. modelu „zero-jedynkowego”. Przykładem jest PKO Bank Polski, który prowadzi program ugód zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego. Do końca 2024 roku zawarto już ponad 47 000 ugód z frankowiczami.

Pozwy banków wobec kredytobiorców („kontrataki”)

Nowym zjawiskiem, które nasiliło się po wyrokach TSUE z 2023 r., są pozwy banków przeciwko kredytobiorcom, w których banki żądają:

  • zwrotu wypłaconego kapitału,
  • wynagrodzenia za korzystanie z kapitału,
  • lub odsetek za opóźnienie w zwrocie środków.

Tego typu działania mają przede wszystkim efekt psychologiczny – banki próbują pokazać, że nawet jeśli klient wygrał sprawę o unieważnienie umowy, to nadal może być pozwany o „korzystanie z pieniędzy banku”. W praktyce jednak, po wyroku TSUE C-520/21, tego rodzaju roszczenia banków są bezzasadne, co potwierdzają także polskie sądy powszechne (komunikat TSUE 98/23).

Składanie wniosków o zabezpieczenie roszczeń banku

W niektórych sprawach banki składają wnioski o zabezpieczenie roszczeń – np. o wstrzymanie wykonania wyroku lub o zablokowanie wypłaty środków kredytobiorcy do czasu prawomocnego zakończenia sprawy. Celem takiego działania jest utrzymanie status quo, czyli utrudnienie kredytobiorcy skorzystania z korzystnego dla siebie wyroku.

Akcentowanie „sprawiedliwości ekonomicznej”

W swoich wystąpieniach procesowych banki coraz częściej powołują się na argumenty etyczne – wskazując, że kredytobiorca korzystał przez lata z kapitału banku, a zatem powinien „uczciwie” zwrócić jego wartość. Ten argument pojawia się również w debacie publicznej, jednak sądy – w tym Sąd Najwyższy – konsekwentnie podkreślają, że kluczowe jest przestrzeganie Dyrektywy 93/13 Unii Europejskiej, chroniącej konsumentów przed nieuczciwymi warunkami umownymi, a nie bilansowanie korzyści stron.

Oferowanie ugód tuż przed wyrokiem

To szczególnie często stosowana taktyka w 2024 r. – bank, widząc niekorzystny przebieg sprawy, proponuje ugodę na kilka tygodni przed ogłoszeniem wyroku, często z zastrzeżeniem poufności i rezygnacji z dalszych roszczeń. Dla wielu kredytobiorców może to wyglądać jak korzystna propozycja, ale w rzeczywistości jest to próba ograniczenia strat banku i uniknięcia precedensowego wyroku.

Na co zwrócić uwagę w umowie kredytu frankowego – punkt kontrolny przed konsultacją

Zanim zdecydujesz się na kontakt z kancelarią frankową lub złożenie pozwu, warto samodzielnie przeanalizować najważniejsze elementy swojej umowy kredytu frankowego. Nie wymaga to wiedzy prawniczej – wystarczy zwrócić uwagę na kilka kluczowych zapisów, które mogą wskazywać, że Twoja umowa zawiera klauzule abuzywne i daje podstawę do unieważnienia umowy kredytu.

Sposób przeliczania waluty (indeksacja lub denominacja)

Sprawdź, w jaki sposób Twój kredyt został powiązany z frankiem szwajcarskim. Jeżeli umowa przewiduje, że bank samodzielnie ustala kurs kupna i sprzedaży CHF – oznacza to, że miał on jednostronny wpływ na wysokość Twojego zadłużenia.

Taki zapis był jednym z najczęściej kwestionowanych przez sądy, ponieważ stawiał konsumenta w nierównym położeniu wobec banku. W wyroku TSUE C-260/18 (sprawa państwa Dziubak) Trybunał potwierdził, że takie postanowienia naruszają Dyrektywę 93/13 UE, chroniącą konsumentów przed nieuczciwymi warunkami umownymi (TSUE – komunikat prasowy nr 130/19).

Brak przejrzystości zasad ustalania kursu walut

W wielu umowach frankowych banki nie określały, na jakiej podstawie ustalają kurs waluty – brakowało informacji, czy jest to kurs rynkowy, średni NBP, czy kurs z tabeli banku. Z perspektywy sądu oznacza to, że kredytobiorca nie mógł świadomie ocenić ryzyka walutowego, co jest podstawą do uznania zapisu za niedozwolony. Jeśli w Twojej umowie brakuje precyzyjnego opisu sposobu ustalania kursu, jest to pierwszy sygnał, że umowa może kwalifikować się do unieważnienia.

Brak równowagi między stronami umowy

Zwróć uwagę, czy umowa w sposób proporcjonalny rozkłada ryzyka między kredytobiorcą a bankiem. Jeśli bank zastrzegł sobie prawo do jednostronnego kształtowania warunków kredytu (np. zmiany oprocentowania, kursu walut, kosztów), a Ty nie miałeś realnego wpływu na te zapisy, to według sądów stanowi to naruszenie równowagi kontraktowej stron. Takie zapisy są typową formą klauzul abuzywnych, które – po ich usunięciu – mogą prowadzić do nieważności całej umowy kredytowej.

Niejasne zasady spłaty i brak informacji o ryzyku

Zgodnie z orzecznictwem TSUE i Sądu Najwyższego, kredytobiorca powinien być jasno poinformowany o ryzyku walutowym przed podpisaniem umowy. Jeżeli w Twojej umowie nie ma wyraźnego zapisu o tym, że wysokość rat może wzrosnąć w zależności od kursu CHF, lub informacja ta była ukryta w załącznikach, jest to kolejny argument na korzyść kredytobiorcy.

Sprawdź, czy kredyt został całkowicie spłacony

Wielu kredytobiorców uważa, że skoro kredyt został już spłacony, to nie mają prawa do roszczeń. Tymczasem sądy potwierdzają, że nawet po spłacie całości zobowiązania można dochodzić unieważnienia umowy frankowej i odzyskania nadpłaconych środków.

W 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że unieważnienie umowy kredytu frankowego jest możliwe również po jej całkowitym wykonaniu – bo nieważność działa wstecz, od momentu podpisania umowy.

Klauzule o waloryzacji, oprocentowaniu i marży

Szczególnie dokładnie przyjrzyj się zapisom dotyczącym oprocentowania – np. czy bank zastrzegł sobie prawo do zmiany marży lub wskaźnika LIBOR/WIBOR bez Twojej zgody. Tego rodzaju zapisy mogą być uznane za nietransparentne i sprzeczne z zasadami rzetelności kontraktowej, co również otwiera drogę do unieważnienia kredytu frankowego.

zakres roszczeń banków

Co oznacza unieważnienie kredytu frankowego / unieważnienie umowy frankowej?

Unieważnienie umowy kredytu frankowego to obecnie najczęstszy sposób na całkowite rozliczenie się z bankiem i zakończenie wieloletniego sporu. W praktyce oznacza ono, że sąd uznaje, iż podpisana umowa nigdy nie powinna obowiązywać, ponieważ zawierała zapisy sprzeczne z prawem lub rażąco naruszające interes konsumenta.

Mówiąc prościej – sąd stwierdza, że taka umowa kredytowa była nieważna od samego początku (ex tunc). Efektem jest przywrócenie stron do stanu sprzed jej zawarcia:

  • bank musi zwrócić kredytobiorcy wszystkie wpłacone raty, prowizje i opłaty,
  • kredytobiorca oddaje bankowi wyłącznie kapitał, czyli kwotę faktycznie wypłaconego kredytu.

Co dzieje się po unieważnieniu umowy frankowej

Po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu kredytobiorca przestaje być dłużnikiem banku. Znika zobowiązanie, hipoteka zostaje wykreślona z księgi wieczystej, a kredyt uznaje się za nieistniejący. W orzecznictwie sądowym utrwaliło się stanowisko, że bank nie może żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, co potwierdził Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku C-520/21 z 15 czerwca 2023 r.

Oznacza to, że kredytobiorca nie musi płacić bankowi żadnej dodatkowej „opłaty” za to, że przez lata korzystał z pieniędzy pochodzących z kredytu – co było jednym z kluczowych argumentów banków w ostatnich latach.

Unieważnienie kredytu CHF a „rozliczenie stron”

Po unieważnieniu umowy następuje tzw. rozliczenie stron, czyli obliczenie wzajemnych świadczeń: ile zapłacił kredytobiorca, a ile faktycznie otrzymał od banku. W wielu przypadkach oznacza to, że bank musi zwrócić kredytobiorcy nadpłatę, sięgającą nawet kilkuset tysięcy złotych. Z kolei kredytobiorca zwraca jedynie nominalną kwotę kredytu, bez odsetek i dodatkowych opłat, ponieważ umowa została uznana za nieważną w całości.

Co z kredytami już spłaconymi?

Wbrew obiegowym opiniom, spłacony kredyt również może być unieważniony. Sąd może orzec, że umowa była nieważna, mimo że kredytobiorca już dawno zakończył spłatę rat. W takiej sytuacji kredytobiorcy przysługuje prawo do dochodzenia zwrotu nadpłaconych środków, wynikających z nieuczciwego przeliczenia kursów walut lub niezgodnego z prawem oprocentowania. Przykładem jest wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 2023 r., który potwierdził, że unieważnienie jest możliwe także po całkowitej spłacie zobowiązania – ponieważ nieważność działa od chwili podpisania umowy.

Co z roszczeniami banków po unieważnieniu?

W ostatnim czasie niektóre banki próbowały pozywać klientów o zwrot kapitału i tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Jednak po wspomnianym wyroku TSUE (C-520/21) oraz kolejnych orzeczeniach, m.in. C-28/22 i C-756/22, sądy krajowe odrzucają tego typu żądania. Trybunał podkreślił, że bank jako profesjonalny podmiot ponosi ryzyko stosowania nieuczciwych postanowień umownych i nie może czerpać z nich korzyści.

Jakie są konsekwencje finansowe unieważnienia kredytu frankowego

Unieważnienie kredytu to nie tylko koniec zobowiązania wobec banku, ale też możliwość realnego odzyskania pieniędzy. Wielu frankowiczów po wygraniu sprawy otrzymuje zwroty rzędu 100 000 – 300 000 zł, w zależności od długości okresu spłaty i wysokości rat. Dodatkowo – po uprawomocnieniu się wyroku – kredytobiorca może złożyć wniosek o zwrot kosztów sądowych oraz odsetki ustawowe za opóźnienie w wypłacie przez bank nadpłaconych kwot.

Rola orzecznictwa i kluczowe wyroki w sprawach frankowych

Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i polskich sądów całkowicie odmieniło sytuację kredytobiorców posiadających kredyt CHF. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że banki są stroną dominującą, a unieważnienie umowy frankowej będzie trudne do uzyskania. Dziś jest odwrotnie – linia orzecznicza konsekwentnie sprzyja konsumentom, a Banki muszą dostosować do niej swoje strategie obrony.

Wyrok TSUE C-260/18 (sprawa państwa Dziubak)

To od niego wszystko się zaczęło. W 2019 r. Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że postanowienia umowy, które pozwalają bankowi jednostronnie ustalać kurs waluty, są nieuczciwe w rozumieniu Dyrektywy 93/13 UE (TSUE nr 130/19). To przełomowe orzeczenie otworzyło drogę tysiącom kredytobiorców do składania pozwów i domagania się unieważnienia umowy kredytu frankowego.

Wyrok TSUE C-520/21 (15 czerwca 2023 r.) – koniec z wynagrodzeniem za kapitał

Ten wyrok całkowicie zmienił układ sił w procesach frankowych. Trybunał uznał, że banki nie mają prawa żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, jeśli umowa kredytowa została unieważniona z powodu klauzul abuzywnych (TSUE, komunikat prasowy nr 98/23). To jedno z najważniejszych rozstrzygnięć dla frankowiczów, ponieważ zamknęło drogę do tzw. kontrpozwów, którymi banki próbowały zniechęcać klientów do składania pozwów.

Wyrok TSUE C-28/22 (21 grudnia 2023 r.) – o ochronie konsumentów

Trybunał potwierdził, że sądy krajowe mają obowiązek eliminowania z umów wszystkich nieuczciwych warunków, nawet jeśli oznacza to unieważnienie całej umowy kredytowej. To orzeczenie wzmocniło znaczenie Dyrektywy 93/13, przypominając, że jej celem jest nie tylko ochrona konsumenta w pojedynczej sprawie, ale także zniechęcanie przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych praktyk.

Wyrok TSUE C-756/22 (2024 r.) – doprecyzowanie zasad rozliczeń

W tym orzeczeniu Trybunał wskazał, że sposób rozliczenia między bankiem a kredytobiorcą po unieważnieniu umowy powinien zapewniać pełną równowagę stron. Oznacza to, że sąd krajowy nie może orzekać w sposób, który przywracałby bankowi część korzyści wynikających z nieważnej umowy. To ważny sygnał w kontekście prób banków, które żądały od klientów zwrotu kapitału z odsetkami.

Wyrok TSUE C-396/24 (2024 r.) – ochrona kredytobiorcy także po spłacie kredytu

Najświeższy wyrok, z końca 2024 r., dotyczy sytuacji, gdy kredyt został całkowicie spłacony. Trybunał potwierdził, że unieważnienie umowy kredytu frankowego jest możliwe nawet po zakończeniu spłaty, ponieważ nieważność działa wstecz (ex tunc), a nie od momentu złożenia pozwu. To orzeczenie ma ogromne znaczenie dla tysięcy osób, które przez lata nie zdecydowały się na proces, sądząc, że „jest już za późno”.

Orzecznictwo polskich sądów – konsekwencja i spójność

Polskie sądy w coraz większym stopniu powołują się na linię orzeczniczą TSUE. Sąd Najwyższy, w licznych uchwałach i wyrokach, wskazuje, że umowy zawierające niejasne mechanizmy waloryzacji lub jednostronne ustalanie kursów walut przez bank należy uznać za nieważne. W 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie odnotował rekordową liczbę spraw zakończonych na korzyść kredytobiorców – ponad 95% wyroków zapadło przeciwko bankom.

Co to oznacza w praktyce dla kredytobiorcy

Dzięki utrwalonej linii orzeczniczej kredytobiorcy mogą liczyć na przewidywalność rozstrzygnięć. Sąd, badając umowę frankową, nie musi już interpretować jej „od zera”, lecz korzysta z bogatego dorobku orzeczeń TSUE i sądów krajowych. W efekcie, szanse na unieważnienie umowy kredytu CHF są dziś wyższe niż kiedykolwiek wcześniej.

spłata kredytu walutowego

Praktyczne kroki dla kredytobiorcy przed kontaktowaniem kancelarii

Zanim powierzysz swoją sprawę prawnikowi, warto przygotować się merytorycznie. Wiele osób decyduje się na złożenie pozwu dopiero po konsultacji z kancelarią, ale dobrze wykonany pierwszy krok – analiza własnej umowy kredytowej – pozwala skrócić cały proces i uniknąć nieporozumień. Oto, jak możesz to zrobić krok po kroku.

1. Zgromadź komplet dokumentów dotyczących kredytu

Podstawą każdej sprawy frankowej jest dokumentacja. Przygotuj:

  • umowę kredytu frankowego (wraz z aneksami),
  • tabelę kursów (jeśli była dołączona do umowy),
  • harmonogram spłat oraz potwierdzenia przelewów,
  • korespondencję z bankiem – np. propozycje ugód, pisma o zmianie oprocentowania, pisma windykacyjne.

Te dokumenty będą podstawą do oceny, czy Twoja umowa frankowa zawiera klauzule abuzywne i czy możesz dochodzić nieważności umowy kredytu.

2. Sprawdź, czy bank wysłał do Ciebie jakiekolwiek wezwanie lub pozew

W ostatnich latach banki pozywają frankowiczów, domagając się zwrotu kapitału lub wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, zwłaszcza w sytuacjach, gdy kredyt został już spłacony.

Jeśli otrzymałeś takie pismo, nie ignoruj go – termin na odpowiedź jest zwykle krótki. Warto skonsultować je natychmiast z prawnikiem, ponieważ w świetle wyroku TSUE C-520/21 takie roszczenia banków nie mają podstaw prawnych

3. Ustal, czy Twój kredyt jest spłacony

Nie ma znaczenia, czy Twój kredyt nadal trwa, czy został już w pełni spłacony – w obu przypadkach możesz wystąpić o unieważnienie kredytu CHF.

Jeśli Twój kredyt został rozliczony kilka lat temu, nie oznacza to, że straciłeś prawo do roszczeń. Sąd Okręgowy w Warszawie w wielu wyrokach potwierdzał, że nieważność umowy działa od momentu jej zawarcia (ex tunc), więc możliwe jest dochodzenie zwrotu nadpłat nawet po latach.

4. Przeanalizuj zapisy umowy pod kątem nieuczciwych klauzul

Jeśli Twoja umowa kredytowa zawiera takie zapisy jak:

  • „bank ustala kurs wymiany walut według tabeli banku”,
  • „bank ma prawo jednostronnie zmieniać oprocentowanie”,
  • „bank może modyfikować warunki spłaty bez zgody kredytobiorcy”,

to prawdopodobnie masz do czynienia z klauzulami niedozwolonymi. Warto porównać swoje zapisy z przykładami z rejestru klauzul abuzywnych prowadzonego przez UOKiK

5. Oblicz przybliżoną wartość roszczenia

Wstępnie możesz oszacować, ile możesz odzyskać. W wielu przypadkach po unieważnieniu umowy frankowej różnica między tym, co zapłacił kredytobiorca, a kwotą wypłaconego kapitału sięga 100–300 tys. zł.

Nie potrzebujesz jeszcze biegłego – wiele kancelarii frankowych (w tym współpracujących z Instytutem Odszkodowań) wykonuje taką analizę nieodpłatnie, w ramach wstępnej konsultacji.

6. Zdecyduj, z kim chcesz współpracować

Wybierając doświadczoną kancelarię frankową, zwróć uwagę na:

  • liczbę wygranych spraw i publikowane wyroki,
  • specjalizację w prawie bankowym i konsumenckim,
  • transparentność zasad wynagrodzenia (np. prowizja tylko po wygranej).

7. Umów analizę prawną i zabezpiecz dokumenty

Zanim podpiszesz umowę z kancelarią, warto umówić się na bezpłatną analizę – pozwoli Ci dowiedzieć się, jakie masz szanse na wygraną i jakie strategie stosuje Twój bank.

8. Nie zwlekaj z działaniem

Wraz z kolejnymi wyrokami TSUE coraz więcej osób wygrywa w sądzie, ale liczba spraw jest tak duża, że czas oczekiwania na termin może sięgać kilku miesięcy. Im szybciej złożysz wniosek o analizę, tym szybciej rozpoczniesz proces odzyskiwania pieniędzy i uwolnisz się od nieuczciwej umowy.

Dlaczego warto działać teraz, a nie czekać?

Procesy frankowe nie są już eksperymentem prawnym, lecz sprawdzoną drogą do odzyskania pieniędzy i unieważnienia umowy kredytu CHF. W ostatnich latach to kredytobiorcy – nie banki – zyskali przewagę dzięki konsekwentnej linii orzeczniczej TSUE i polskich sądów.

Jeśli masz umowę kredytu frankowego (nawet w pełni spłacony kredyt), nie musisz biernie czekać na działania banku. Możesz samodzielnie rozpocząć proces i odzyskać to, co nienależnie pobrano – odsetki, prowizje, różnice kursowe. Banki zmieniają strategię, bo wiedzą, że czas działa na korzyść konsumentów. Ty również możesz to wykorzystać.

Dzięki bezpłatnej analizie prawnej poznasz, jakie zapisy Twojej umowy są potencjalnie abuzywne, czy masz podstawy do unieważnienia umowy frankowej oraz jakie roszczenia przysługują Ci wobec banku.

Nie podpisuj ugody bez konsultacji. Sprawdź, czy możesz odzyskać swoje pieniądze z Instytutem Odszkodowań.

FAQ

Dlaczego banki zmieniają strategię w sprawach frankowych?

Banki coraz częściej rezygnują z wieloletnich procesów sądowych, ponieważ ponad 95% wyroków zapada na korzyść frankowiczów. Po serii orzeczeń TSUE (C-520/21, C-28/22, C-756/22, C-396/24) banki zrozumiały, że przedłużanie postępowań jest kosztowne i nieskuteczne. Dlatego część instytucji, m.in. PKO Bank Polski czy Bank Millennium, zaczęła proponować ugodowe rozliczenia – przewalutowanie kredytu lub szybkie zamknięcie sporu, aby ograniczyć straty finansowe.

Jakie są najczęstsze strategie banków wobec frankowiczów?

Banki stosują kilka powtarzających się taktyk:

  • Wydłużanie postępowań – apelacje, nowe wnioski dowodowe, zeznania pracowników banku.
  • Propozycje ugód, często na mniej korzystnych warunkach niż wyrok sądu.
  • Pozwy wobec kredytobiorców – żądania zwrotu kapitału lub „wynagrodzenia za korzystanie z kapitału”.
  • Wnioski o zabezpieczenie roszczeń – próby wstrzymania wykonania wyroku.
  • Argument „sprawiedliwości ekonomicznej” – narracja, że kredytobiorcy powinni „uczciwie” oddać środki bankowi.

W praktyce sądy odrzucają te roszczenia, ponieważ po wyroku TSUE C-520/21 banki nie mogą żądać dodatkowych świadczeń po unieważnieniu umowy kredytu frankowego.

Co oznacza unieważnienie umowy kredytu frankowego?

Unieważnienie umowy frankowej oznacza, że sąd uznaje ją za nieważną od samego początku (ex tunc).
W efekcie:

  • bank zwraca kredytobiorcy wszystkie wpłacone raty, prowizje i opłaty,
  • kredytobiorca oddaje tylko kapitał, czyli kwotę rzeczywiście otrzymaną.

Po unieważnieniu kredytu znika zadłużenie, hipoteka jest wykreślana, a bank nie może domagać się żadnego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału (TSUE C-520/21).

Czy można unieważnić kredyt frankowy, jeśli jest już spłacony?

Tak. Nawet spłacony kredyt CHF może być unieważniony. Sąd Okręgowy w Warszawie potwierdził w 2023 r., że nieważność działa wstecz, więc można dochodzić zwrotu nadpłat nawet po latach. Ostatni wyrok TSUE C-396/24 również potwierdził, że kredytobiorca po spłacie kredytu ma pełne prawo żądać zwrotu nienależnych świadczeń.

Na co zwrócić uwagę, analizując swoją umowę frankową?

Przy samodzielnej analizie umowy sprawdź:

  • czy bank sam ustalał kurs CHF (tabela kursowa banku),
  • czy umowa jasno opisuje sposób przeliczenia waluty,
  • czy zawiera zapisy o jednostronnej zmianie oprocentowania lub marży,
  • czy informowano Cię o ryzyku walutowym,
  • czy Twoja umowa jest indeksowana lub denominowana w CHF.

Brak przejrzystości lub nadmierne uprawnienia banku mogą oznaczać klauzule abuzywne, dające podstawę do nieważności umowy kredytu.

Jakie wyroki TSUE mają największe znaczenie dla frankowiczów?

Najważniejsze orzeczenia ostatnich lat:

  • C-260/18 (sprawa Dziubak) – potwierdzenie nieuczciwości klauzul walutowych.
  • C-520/21 – bank nie może żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
  • C-28/22 – sądy muszą usuwać wszystkie nieuczciwe zapisy z umowy.
  • C-756/22 – rozliczenia po unieważnieniu muszą być równoważne i uczciwe.
  • C-396/24 – ochrona konsumenta także po spłacie kredytu.

Te wyroki ugruntowały pozycję kredytobiorców i zmusiły banki do zmiany strategii z obronnej na ugodową.

Jak przygotować się do kontaktu z kancelarią frankową?

Zgromadź wszystkie dokumenty: umowę kredytu, aneksy, harmonogram spłat, historię przelewów i pisma z banku. Zrób wstępną analizę umowy – sprawdź, czy zawiera klauzule o samodzielnym ustalaniu kursów lub oprocentowania. Następnie skorzystaj z bezpłatnej analizy prawnej, którą oferują wyspecjalizowane kancelarie i Instytut Odszkodowań:

Czy warto skorzystać z ugody proponowanej przez bank?

Ugoda może wydawać się szybszym rozwiązaniem, ale najczęściej jest mniej korzystna niż wyrok sądu. Banki proponują przewalutowanie kredytu na złotówki, lecz często po kursie mniej atrakcyjnym niż ten, który stosuje sąd w przypadku unieważnienia. Zanim podpiszesz ugodę, skonsultuj jej treść z prawnikiem – po podpisaniu zwykle nie da się już dochodzić dalszych roszczeń.

Ile można odzyskać po unieważnieniu kredytu frankowego?

Kwoty zwrotów są różne, ale w większości przypadków wynoszą od 100 000 do 300 000 zł. Zależą one od okresu spłaty, wysokości rat i kursu waluty. Wielu frankowiczów odzyskuje również koszty sądowe oraz odsetki ustawowe za opóźnienie banku w zwrocie pieniędzy.

Dlaczego warto działać teraz, a nie czekać?

Po serii wyroków TSUE sytuacja frankowiczów jest wyjątkowo korzystna. Banki wiedzą, że przegrywają większość spraw, dlatego starają się zamykać je ugodowo. Z każdym rokiem liczba pozwów rośnie, a czas oczekiwania na rozprawę się wydłuża. Im szybciej zlecisz analizę swojej umowy, tym szybciej możesz odzyskać nadpłacone środki i uwolnić się od kredytu CHF.